Przejdź do głównej zawartości

Posty

Trzykrotne zwiększenie kapitału!!!

Rezultaty ostatniego tygodnia przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Moje konto powiększyło się trzykrotnie. Oczywiście nie zawsze jest tak kolorowo. Są wzloty i upadki, ale ważne, by skupić się na swoim celu i konsekwentnie trzymać się planu.   

Podsumowanie tygodnia - pierwsza strata

Po kilku tygodniach dobrej passy, nadszedł czas na małe porażki. Czy czuję się zniechęcona w drodze do miliona? Na pewno nie. Przeciwnie. Daje mi to większego kopa motywacyjnego. Strata jest nieodłącznym elementem tradingu i czasem trzeba się z nią zmierzyć. W jaki sposób sobie z nią radzić? O tym już w następnym poście.

Nie lubię weekendu

Tak, tak! To nie błąd w tytule. Ale z góry chciałam sprostować, że to nie do końca prawda. Nie mam nic przeciwko weekendom. Weekend jest po to, by odpocząć po ciężkich dniach. I na pewno należy się każdemu. Oczywiście istnieje grono ludzi, które nie ma wolnej soboty i niedzieli. Tym osobom nie zazdroszczę. Ja po prostu kocham swoją pracę i z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie na rynkach nowy tydzień. Dla mnie każdy dzień, to na swój sposób wolny dzień. Mój trading zajmuje mi średnio około godziny. Po skończonej sesji cieszę się resztą dnia i robię to na co mam w danej chwili ochotę. Jednym z moich zajęć jest oczywiście dokształcanie się. Nie spoczywam na laurach po kilku udanych transakcjach. Dużo czasu poświęcam na czytanie książek głównie o finansach i motywacji. Albo też spaceruję delektując się pięknem natury. Kilka lat temu przeżyłam okres - jak to nazwałam - karierowego buntu. Zapewne miałeś nie raz to uczucie, kiedy w poniedziałek ra...

Efekty minionego tygodnia

Muszę przyznać, że ostatni tydzień należał do udanych. Nie tylko w kwestii tradingu, ale ruszyłam pełną parą z promocją mojego fanpagea na Facebooku. Myślę również o stworzeniu swojego pierwszego szkolenia i webinaru. Szczerze, to mam ogromną tremę. Jestem introwertyczką i nie znoszę publicznych wystąpień. Jednak nadszedł czas, żeby wyjść ze swojej strefy komfortu i podzielić się wiedzą. Ponownie powiększyłam swoje konto prawie o 100% i to bez żadnej straty! 

Analiza i wyniki ostatniego miesiąca - kwiecień 2017

Ostatnio ciężko mi ogarnąć wszystko. To paradoks, kiedy człowiek ma więcej czasu to powinien być bardziej efektywny, ale w moim przypadku tak nie jest. Okazuje się, że jak mam napięty grafik, potrafię nie tylko wyrobić się w czasie, ale jestem w znacznym stopniu produktywna. Jak wspomniałam w poprzednim poście - zrobiłam sobie przerwę od tradingu. Jednak tuż po Wielkanocy, zwarta i gotowa, wróciłam do gry. Swój trading skupiam na WEST TEXAS OIL lub złocie. Poniżej przedstawiam swoje wyniki z kwietnia: Ponownie udało mi się powiększyć konto i to bez żadnej straty. Jest to oczywiście optymistyczny akcent. Ale rynek nie zawsze daje takie możliwości. Czasem strata jest nieunikniona i staje się nieodłącznym elementem tradingu. Czy powinieneś się jej obawiać? O tym już w następnym poście. 

Nuda Ci doskwiera? Wybierz zawód tradera :)

Praca marzeń - to pierwsza myśl, która pojawia się tuż po ukończeniu studiów. Kto z Nas nie chciałby robić tego co kocha i jeszcze dostawać za to pieniądze? W moim przypadku wyglądało to tak: po podstawówce poszłam do liceum ekonomicznego tylko ze względu na to, że moja przyjaciółka tam się wybierała. Niestety szybko do mnie doszło, że nie chcę pracować jako księgowa. Jako jedna z nielicznych, zamiast kontynuować ścieżkę kariery na studiach ekonomicznych, wybrałam socjologię o specjalności doradztwo psychospołeczne. Moim marzeniem był zawód psychoterapeuty. Z racji tego, że nie dostałam się na studia dzienne, studiowałam wieczorowo i zaocznie. Aby opłacić studia, musiałam iść do pracy. Początkowo był to staż w biurze rachunkowym, a potem praca opiekuna w domu pomocy społecznej. Po studiach zdecydowałam się na wyjazd do UK, gdzie również pracowałam fizycznie.  Przełom nastąpił, kiedy znajoma wspomniała mi o Forex. Nigdy wcześniej nie zetknęłam się z tym terminem. Słyszałam o...

Brak wyników z ostatnich tygodni - wolność nie tylko finansowa :)

Organizacja pracy nie zawsze idzie w parze z tym, co sobie zaplanowaliśmy. Bardzo podziwiam ludzi, którzy potrafią zarządzać czasem. Ja tego nie potrafię... Chociaż przeczytałam gdzieś kiedyś, że jak robisz coś, co sprawia Ci przyjemność - nie jest to czas stracony... Szkoda tylko, że poddając się słodkiemu lenistwu  nie jestem bardziej produktywna :) Przez ostatnie tygodnie odpuściłam sobie trading... Powód? Wiosenne, życiowe porządki :) Z nadejściem wiosny dostałam energetycznego kopa. Spotkania z inspirującymi mnie ludźmi i mnóstwo nowych pomysłów, zmiana pracy - troszkę mnie to przerosło (oczywiście pozytywnie). Szykuje się kilka nowych przedsięwzięć... Jednak projekt "Od zera do milionera" jest priorytetem. Wracam do niego tuż po Wielkanocy.